Zakupy stanowią nieodłączną część naszego życia i pochłaniają spory kawałek budżetu domowego. Aby zmniejszyć ich wpływ na kondycję naszych finansów warto wprowadzić w życie kilka dobrych nawyków.
Pierwszym z nich jest, przed wybraniem się na zakupy, sporządzenie listy potrzebnych rzeczy w oparciu o domowe zapasy i aktualną ofertę sprzedawcy. Sama lista chroni nas przed zakupem zupełnie niepotrzebnych produktów, zaś przez ofertę sprzedawcy należy rozumieć wszelkiego rodzaju promocje i akcje specjalne. Niekiedy warto zrobić zakupy w większej ilości, (co brzmi na pierwszy rzut oka trochę absurdalnie) z uwagi na niższą cenę jednostkową związaną z ofertą typu „kupuj więcej za mniej”. Przede wszystkim chodzi tutaj o artykuły, których jesteśmy pewni wykorzystania w niedalekiej przyszłości, a już na pewno przed upływem ich terminu ważności (w przeciwnym razie wywoła to odwrotny skutek). Na początku jednak jest to pewnego rodzaju zamrożenie pieniędzy, niemniej każda „inwestycja” wymaga jakiegoś wkładu finansowego. Osobiście stosujemy taki system od lat, a wynikające z tego oszczędności niekiedy są spore. Warto przy tym połączyć takie zakupy z programami lojalnościowymi poszczególnych sklepów. Przekłada się to na dodatkowe profity w postaci rabatów i cen specjalnych.
W obecnych czasach duża część handlu przeniosła się do sieci. I tutaj również mamy pole do popisu. Wystarczy robić zakupy poprzez „pośredników”. Zazwyczaj to słowo źle się kojarzy, ale w tym przypadku jest inaczej. Mianowicie, taki pośrednik wynagradza nas za przejście z jego linku do danego sklepu i dokonania tam transakcji (cena produktu jest taka sama). Po zebraniu odpowiedniej kwoty można ją wypłacić na swój rachunek bankowy. Oczywiście sami korzystamy nagminnie z tej metody i nie wyobrażamy sobie na tym nie oszczędzać. Z własnego doświadczenia polecamy dwa tego typu programy: Goodie i Payback.
Nie markowe nie zawsze znaczy gorsze, czyli warto wziąć pod uwagę zakup produktów marek „własnych”. W przypadku produktów spożywczych bądź chemicznych często jest to ten sam produkt, który wypuszcza na rynek ten sam producent. „Budżetowy” produkt zazwyczaj różni od oryginału jedynie nazwa i opakowanie. Jego niższa cena jest z reguły wymuszona przez zamawiającego, (czyli daną sieć sklepów) w zamian za wielkość zamówienia, jego magazynowanie i zapewnienie zbytu.
Na koniec tego wpisu stawiamy tezę, iż na zakupach nie tylko można oszczędzać, ale również zarabiać. Wszystko to przy współpracy z Internetowym Panelem Gospodarstw Domowych „Moje Zakupy” prowadzonym przez Instytut GFK Polonia. Uczestnictwo w tym projekcie polega na przekazywaniu informacji o swoich zakupach, za to otrzymujemy punkty, które z kolei możemy wymienić na różnego rodzaju nagrody bądź gotówkę. Więcej o tym panelu możecie przeczytać na blogu Mała Ekonomia we wpisie Zarabiaj na zakupach z GFK Moje Zakupy. Jeżeli jednak już kogoś zainteresował ten temat i chciałby w taki sposób zarabiać to zapraszamy do wypełnienia formularza rejestracyjnego.